Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bez cienia i wody

[email protected]
Dąbrówka, gm. Luzino. Schronisko bez zgody. W fatalnych warunkach, dosłownie „smażąc się” na słońcu, bez dostępu do wody bytuje blisko sto czworonogów - psów i kotów - pod Wejherowem.

Dąbrówka, gm. Luzino. Schronisko bez zgody.
W fatalnych warunkach, dosłownie „smażąc się” na słońcu, bez dostępu do wody bytuje blisko sto czworonogów - psów i kotów - pod Wejherowem. O sytuacji w powstającym przytulisku dla bezdomnych zwierząt zaalarmowali nas mieszkańcy wsi Dąbrówka i Gowino.

Anna Kątna, szefowa Europejskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, bez zgody powiatowego lekarza weterynarii, sanepidu, nadzoru budowlanego i wójta gminy Luzino, sprowadziła około 120 zwierząt - alarmują mieszkańcy. - Przy 32-stopniowym upale psy uwiązane na krótkich łańcuchach, przy budach z dykty, nie mają możliwości schowania się w cień. Są bez dostępu do wody. Cały obiekt nie jest ogrodzony. Psy, nawet ras uznanych za niebezpieczne, biegają po okolicy. Obawiamy się o bezpieczeństwo naszych dzieci i nas samych. Anna Kątna, prezes ETOZ nie zgadza się z zarzutami mieszkańców. Jej zdaniem psy mają zapewnione właściwe warunki bytowania.

- Zwierzęta przebywają w odpowiednich warunkach, mają dach nad głową, picie i jedzenie - mówi Kątna. - Co do wyglądu schroniska, jesteśmy w trakcie urządzania się. Już niedługo teren będzie ogrodzony i wykonamy wszystkie inne niezbędne prace. Co do pozwoleń na funkcjonowanie obiektu - są one w toku. Anna Kątna zapewnia też, że zorganizuje spotkanie z okolicznymi mieszkańcami, podczas którego wyjaśni plany dotyczące funkcjonowania tego obiektu.

Pieskie życie
Schronisko nie ma zgody inspektora nadzoru budowlanego, weterynarza an i władz gminy - ale działa. Warunki, w jakich przebywają zwierzęta, skłoniły okolicznych mieszkańców do zaalarmowania odpowiednich służb.

Ludzie nie tylko współczują biednym pieskom i kotkom, ale też obawiają się o swoje bezpieczeństwo.- Teren nie jest nawet ogrodzony, po prostu postawiono w miejscu byłego zakładu produkcyjnego budy, psy są przywiązane do nich na krótkich łańcuchach, nie mogą schować się w cień - opowiadają mieszkańcy. - Bardzo żal nam tych biednych zwierząt, które doświadczyły już krzywdy tracąc w różnych okolicznościach właściciela. Chociaż w schronisku powinny mieć zapewnione godne warunki życia.

Zdaniem mieszkańców psy swoim przeraźliwym wyciem i szczekaniem zakłócają spokój, po okolicy roznosi się fetor psich odchodów. Mieszkańcy twierdzą nawet, że psy w nocy walczą między sobą i zagryzają się.

Z zarzutami nie zgadza się właścicielka obiektu, Anna Kątna. Co ciekawe, Kątna jest szefową Europejskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, którego głównym zadaniem jest obrona praw zwierząt.

Zdaniem Kątnej psy i koty mają zapewnione odpowiednie warunki, a sprawa pozwoleń na funkcjonowanie obiektu jest w toku. Uważa ona też, że nie będzie to typowe schronisko, że psy będą w nim przebywały bardzo krótko, bo będą adoptowane przez rodziny z całej Polski. Urzędnicy podchodzą jednak krytycznie do powstałego schroniska.

- Nie zgodziliśmy się na funkcjonowanie obiektu, bo nie spełnia ono szeregu wymagań - mówi Marcin Rąpała z Urzędu Gminy w Luzinie. - Wiem, że pani Kątna odwołała się od naszej decyzji i sprawa jest obecnie rozpatrywana w kolegium odwoławczym.

Pracownicy inspektoratu budowlanego o schronisku mówią krótko: jest to samowola budowlana, którą trzeba zlikwidować, a właścicielowi należy się kara. Nie wykluczają też zgłoszenia sprawy do prokuratury.

- Już się tym zajęliśmy, potrzebujemy jeszcze kilku dni na zgromadzenie całej dokumentacji, przeprowadzimy też wizję lokalną na terenie schroniska - zapowiada Wojciech Trybowski, powiatowy lekarz weterynarii w Wejherowie. - Za kilka dni będę mógł odnieść się do zarzutów stawianych pod adresem schroniska.

Joanna Kielas - Dziennik Bałtycki

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto