Wiślański deptak na ulicy 1 Maja, zaczynający się przy placu Bogumiła Hoffa (na wysokości popularnej cukierni „U Janeczki” oraz sklepu z pamiątkami „Wiślaczek”), a kończący przy ul. Bolesława Prusa liczy zaledwie kilkaset metrów. Znajdują się przy nim m.in. lokale oferujące kuchnię regionalną, są także jakieś sklepiki, punkty gastronomiczne z lodami i hot-dogami, budki z beskidzkimi pamiątkami oraz chińszczyzną. Latem i zimą, zwłaszcza w szczycie sezonu, sporo na ul. 1 Maja turystów z różnych zakątków Polski.
- W ogóle nie możemy równać się z Zakopanem, bo Zakopane jest miastem powiatowym o zupełnie innej liczbie mieszkańców. Porównywanie Wisły do Zakopanego nie jest trafionym pomysłem, bo chociażby samych mieszkańców jest tam kilkakrotnie więcej – mówi Tomasz Bujok, burmistrz Wisły. I przyznaje, że własnie wiślańska ul. 1 Maja jest takim miejscem, po którym ludzie lubią pospacerować czy posiedzieć w okolicznym lokalu z widokiem choćby na wyremontowane skocznie narciarskie w centrum miejscowości.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?