Pięć lat temu to była "dziura" na końcu świata. Na szopie-nickim osiedlu Bagno były trzy bloki, plac między nimi, zarośnięta i opuszczona piaskownica i błoto, w które zamieniały się tutejsze drogi, na którym ze świecą szukać skrawka asfaltu. I tyle.
W 2007 roku tutejsi mieszkańcy założyli kronikę "Wyjście z Bagna" i wzięli sprawy w swoje ręce, a każdy drobny sukces odnotowywali w opasłym tomisku. Tomisko ma dziś już wiele tomów. I to naprawdę wesoła lektura. W miniony piątek ludzie z Bagna podsumowali ostatnie pięć lat. Okazja była nie byle jaka: na Bagnie, gdzie dawniej jedyną rozrywką mogło być picie piwa na ławce, otwarto Klub Mieszkańca!
Diagnoza była surowa: jest naprawdę źle
- Dzisiaj osiedle tętni życiem, a jest to efektem pracy i zaangażowania mieszkańców oraz wspierających ich instytucji - opowiada Agnieszka Rzepecka, koordynatorka PCAL w Szopie-nicach. To właśnie na pamiątkę zainicjowania PCAL na osiedlu jest pierwszy wpis w kronice z października 2007.
Dotyczył diagnozy tutejszych problemów. Bez owijania w bawełnę powstała ich lista: brak poczucia bezpieczeństwa, spożywanie dużej ilości alkoholu, brak miejsca na wspólne spędzanie czasu, zaniedbane klatki schodowe, kradzieże.
Rzepecka jest koordynatorką Programu Centrum Aktywności Lokalnej w Szopienicach. Program realizuje MOPS w ramach projektu systemowego "Damy radę…", który jest współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. To metoda pracy z lokalną społecznością - zaszczepienie w ludziach aktywności i skłonienie do realizowania własnych inicjatyw.
Na Bagnie niezwykle skuteczna. Żyje tu około 150 ludzi, najaktywniejsi z pomocą pracowników PCAL oraz spółdzielni mieszkaniowej wzięli sprawy w swoje ręce.
Łopaty i grabie poszły w ruch, nawet nocą
- Postawili plac zabaw dla dzieci posadzili kwiaty wokół, dbają o porządek, zrobili też boisko do siatkówki, organizują różne wydarzenia i imprezy okolicznościowe. Część z nich założyła też zespół muzyczny "Szo-pienickie Perły", który jest już dobrze znany w Szopienicach - opowiada Rzepecka.
Ale zaczęło się od placu zbaw, mieszkańcy odnotowywali w kronice każde pozyskane na ten cel pieniądze: 4 tys. zł na huśtawki i karuzele, okoliczne firmy dały pieniądze na piasek, farbę, drzewa i kwiaty. Prace budowlane wykonywał, kto chciał i mógł. Zdarzało się, że prace były prowadzone długo po zmroku. Plac za jednym zamachem załatwił kilka spraw: bezpieczne miejsce dla dzieci, a tych obecnie na osiedlu jest 35, oraz miejsce spotkań dla dorosłych - jest ława, stół, miejsce na grilla, nawet mini fontanna. Powstało też miejsce na festyny trzeźwo-ściowe i pikniki sąsiedzkie.
Na sadzonkach i piaskownicy zapał się nie skończył
Wręcz przeciwnie. Każdy drobny sukces był motywacją do realizacji kolejnych zadań: malowania okien, klatek w blokach, drzwi wejściowych, czy naprawy ogrodzenia wokół placu zabaw po zimie.
Mieszkańcy z Bagna rozkręcili się na tyle, że zaczęli zapraszać na swoje osiedle znajomych i mieszkańców okolicy na pikniki i festyny. Już nie musieli się wstydzić miejsca, w którym żyją.
Pracy na Bagnie nadal jest sporo. Wciąż nie ma tu asfaltu na drogach, a blokom przydałoby się ocieplenie i termomo-dernizacja. Nie ma też żadnego sklepu w okolicy. Jest jednak Klub Mieszkańca i apetyt na więcej.
Samozatrudnienie na Bagnie? Dlaczego nie!
- To miejsce daje nam sporo możliwości, będziemy myśleć o uruchomieniu spółdzielni socjalnej mieszkańców, albo o innej inicjatywie w kierunku przedsiębiorstwa społecznego. Jest miejsce na taką działalność i jest gotowość mieszkańców - zapowiada Rzepecka. Tym większa, że w Szopienicach o pracę naprawdę trudno.
W klubie mają być także organizowane warsztaty z komunikacji, autoprezentacji, czy psychologiczne.
- To także fantastyczne miejsce dla dzieci, dające im możliwość rozwoju - dodaje koordynatorka.
Zmiany na Bagnie to sztandarowy sukces PCAL w Szopienicach, ale jeszcze nie koniec pracy.
- Teraz jest w końcu szansa, aby w inicjatywy zaangażować więcej osób. Na razie była to najaktywniejsza grupa mieszkańców, ale coraz częściej inni widzą zmiany i chcą się do nas przyłączyć - mówi Rzepecka.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?