Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Firmy z Warszawy remontują Katowice. Czy to rewanż za odbudowę stolicy po wojnie?

Justyna Przybytek
Rok 1945. Po wojnie także Ślązacy pomagali odbudować stolicę.
Rok 1945. Po wojnie także Ślązacy pomagali odbudować stolicę. fot. arc
Widzieliście banery z napisem "Warszawa" na katowickim Spodku i Domu Prasy? Obecności stolicy na ulicach Katowic nie da się nie zauważyć - my banerów doliczyliśmy się czterech i to w samym centrum miasta. To Warszawa... buduje nam stolicę regionu.

- Ślązacy pomagali odbudować stolicę po wojnie, można więc powiedzieć, że Warszawa spłaca dług - żartuje profesor Zygmunt Woźniczka, historyk z Uniwersytetu Śląskiego. Buduje głównie Mostostal Warszawa, który wygrał kilka dużych przetargów, ogłoszonych w ubiegłym roku w Katowicach. Firma realizuje obecnie w stolicy województwa śląskiego projekty o wartości przekraczającej w sumie 190 mln zł.

Czytaj także: Obchody wprowadzenia stanu wojennego w Katowicach? Marszałek województwa i prezydent Katowic są za

Za modernizację Domu Prasy i elewacji Spodka władze Katowic płacą spółce prawie 60 mln zł. Za budowę przy ul. Milowickiej instalacji odzysku i unieszkodliwiania odpadów Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej daje 20 mln zł. Uniwersytet Śląski wspólnie z Uniwersytetem Ekonomicznym płaci prawie 80 mln zł za realizowanie inwestycji o nazwie Centrum Informacji Naukowej i Biblioteka Akademicka, między Wydziałem Prawa a Wydziałem Nauk Społecznych UŚ. A to jeszcze nie koniec. Banery warszawskiej spółki powiewają też przy ul. Sokolskiej. Tu Mostostal modernizuje siedzibę Filharmonii Śląskiej za ponad 30 mln zł. - To normalna kolej rzeczy i kapitalizm. Jak sądzę, widok warszawskiej firmy nie powoduje u mieszkańców frustracji, bo Warszawa buduje Katowice, a katowickie firmy - w Warszawie - ocenia profesor Woźniczka.

A wszystko przez... prawo zamówień publicznych. - Nie pozostawia marginesu na interpretację przepisów. Jest jasno określone, jak należy postępować przy wyborze wykonawcy inwestycji i jakie warunki można w postępowaniu postawić - wyjaśnia Adam Kochański, naczelnik wydziału inwestycji w katowickim magistracie. - Przykład: jeśli chcemy budować w Katowicach drogę lokalną, to nie możemy żądać od firmy referencji na budowę ekspresowej. Nie możemy też preferować firmy z Katowic czy ze Śląska. Wygrywa firma spełniająca określone kryteria i najtańsza.

Na pocieszenie: warszawskie firmy i tak do tych prac zatrudniają śląskich specjalistów. Region Południowy Mostostalu zatrudnia na stałe 130 pracowników. To nie wystarczyłoby do wszystkich katowickich projektów. Tylko przy każdym z wymienionych pracuje średnio po około 100 osób. - Ta liczba zmienia się w zależności od rodzaju wykonywanych prac i w szczycie budowy może być to 200-300 osób - wyjaśnia Kinga Romanowska, rzeczniczka firmy. - Dlatego współpracujemy z lokalnymi firmami.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto