Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

8 kwietnia otwarcie Muzeum Historii Katowic w Nikiszowcu

Justyna Przybytek
Miała być stała ekspozycja - nikiszowieckie mieszkanie, a będzie wystawa… zdjęć mieszkań z Nikisza, bo izb nie ma gdzie urządzić.

Po trwającym ponad rok remoncie, 8 kwietnia o godz. 14.30 pierwsi goście wejdą do filii Muzeum Historii Katowic w Nikiszowcu, czyli ceglanego budynku z początków ubiegłego wieku, w którym mieściły się magiel, pralnia i łaźnia.

Co zobaczą? Z zewnątrz pięknie odrestaurowany gmach. Wewnątrz? Dwie sale wystawiennicze i salkę na wystawy fotograficzne. Nie będzie wzorcowego mieszkania z ponad 100-letniego osiedla robotniczego. Zabrakło miejsca.

- Pomieszczenie przeznaczone na mieszkanie wyremontowano źle - ubolewa Jadwiga Lipońska-Sajdak, dyrektorka MHK. Zostało podzielone na trzy mniejsze izby - kuchnię, jadalnię i sypialnię.

- Próbowaliśmy interweniować na etapie robót, ale dowiedzieliśmy się, że tak stoi w projekcie, a że projekt jest unijny, zmian wprowadzać nie wolno.

Nie wiadomo, na którym etapie prac wkradło się przekłamanie. Pracownicy MHK już po remoncie sprawdzali, czy mimo wszystko planowana wystawa się zmieści. Niestety, nie.

Muzealnicy wykorzystają więc pomieszczenie na wystawy fotograficzne. Zobaczymy wnętrza nikiszowieckich mieszkań w obiektywie fotoreportera Dziennika Zachodniego - Arkadiusza Goli. Na początek przygotowano wystawę malarstwa Grupy Janowskiej, czyli Ociepki, Wróbla, Gawlika i Sówki.

Największa z wystaw inauguracyjnych będzie jednak zamiejscowa…

- "Premedytacje", wystawa m.in. rzeźb i instalacji, której kuratorem jest pochodzący z Szopienic Sławomir Brzoska, profesor Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu - zapowiada Lipońska-Sajdak. Na wystawie znajdą się prace poznańskich artystów.

Remont starego magla ruszył we wrześniu 2009 r. Na projekt "Serce Nikiszowca" udało się pozyskać 3 mln zł unijnej dotacji, 1 mln zł pochodzi z kasy miasta. Prace miały się zakończyć w listopadzie 2010 r., ale zabrakło pieniędzy na wyposażenie wnętrz.

W tegorocznym budżecie Katowic na ten cel przeznaczono dodatkowo ponad 300 tys. zł. Magiel, choć miał ożywić Nikiszowiec, będzie czynny tak jak muzeum - we wtorki i czwartki od 10 do 15, w środy i piątki do 17.30. W weekend od 11 do 14. Nie ma tam na razie mowy o restauracji lub kawiarence.

Jak sądzicie, czy nikiszowiecki magiel w takim kształcie będzie atrakcją? Komentujcie!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto