Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Plac Sejmu Śląskiego w Katowicach - parking czy plac

Justyna Przybytek
Tak wygląda plac obok Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego
Tak wygląda plac obok Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego Lucyna Nenow
Urzędnicy i petenci parkują na pl. Sejmu Śląskiego na "zakładkę". I potem nie potrafią połapać się w parkingowych roszadach

Na placu Sejmu Śląskiego codziennie rozgrywają się dwa scenariusze - albo jest tu parkingowa wolna amerykanka, albo plac z okazji jakiejś uroczystości jest dla samochodów niedostępny.

Częściej jest tu parking. Od poniedziałku do piątku w godzinach rannych i popołudniowych trwa wojna… Rano - o miejsce do parkowania, po południu - o to, aby jak najszybciej stąd wyjechać. A jak to na wojnie są i ofiary. Porysowana karoseria, urwane lusterka - rano. W ciągu dnia - zmarnowane minuty, nie raz godziny, nadszarpnięte nerwy.

Parkowanie na placu Sejmu Śląskiego odbywa się na tak zwaną zakładkę, czyli każdy staje gdzie popadnie, najczęściej blokując przy tym sąsiedni samochód. Kierowcy zostawiają wizytówki z numerami telefonów za szybą auta, a potem bywa, że telefonu nie odbierają…
Jedna z naszych czytelniczek - pracownica Urzędu Marszałkowskiego miała właśnie taką przygodę. Zaparkowała samochód na placu.

- Źle się poczułam i zwolniłam z pracy, aby pojechać do domu. Nie mogłam wyjechać, bo samochód zablokowało mi inne auto, jego właściciel zostawił swój numer telefonu, ale nie odbierał - opowiadała. Zadzwoniła po straż miejską. Ta przyjechała i rozłożyła ręce, bo jeśli strażnicy założą blokadę na koło jednego samochodu, to zablokują przy okazji kilkanaście innych aut. Kobieta wróciła do pracy.
Czekają nie tylko urzędnicy, którzy na placu parkują najczęściej, ale i petenci. Kierowcy bez żenady parkują auta wokół placu na światłach awaryjnych, albo zastawiają dojście do Centrum Kultury Katowice. Plac jest pusty jedynie, gdy zagrodzić go taśmą. Tak się dzieje przy okazji uroczystości odbywających się pod pomnikiem i wizyt gości u marszałka lub wojewody.

Plac należy do miasta i to miasto mogłoby podjąć decyzję o jego przeznaczeniu, na przykład całkowitym wyłączeniu z ruchu.
Tyle, że byłaby to decyzja mało popularna, bo w okolicy miejsc parkingowych ze świecą szukać.

Zapytaliśmy o radę w Urzędzie Wojewódzkim.
- Dzień dobry. Mam do załatwienia sprawę w urzędzie, proszę mi poradzić, czy jechać autobusem, czy znajdę miejsce na auto około godz. 13? - zapytaliśmy.
- Nie poradzę pani. Mamy tu parkingi, ale skąd mam wiedzieć, czy będzie miejsce - odpowiedziała nam telefonistka. Miejsca nie będzie.

W magistracie tej kwestii nie mają zamiaru rozwiązywać, a kierowcom polecają więcej kultury.
- To, że ktoś źle parkuje, nie jest winą miasta. Wymagajmy od kierowców zachowania racjonalnego. Niestety, parkują według logiki - grunt, że moje auto stoi, a reszta świata się nie liczy - to nie jest parkowanie, a porzucanie auta - ocenia Waldemar Bojarun, rzecznik Urzędu Miasta w Katowicach.
Wyłączenie placu Sejm Śląskiego z ruchu? Nie ma na to szans.

- Część wokół pomnika jest wyłączona. Cały plac zostanie wyłączony dopiero gdy powstanie parking podziemny pod placem Chrobrego - mówi Bojarun.
Na taki parking jednak poczekamy kilka lat. Podziemne parkingi mają być w mieście dwa. Pod ulicą Dworcową i placem Chrobrego (naprzeciw pl. Sejmu Śląskiego). Ich budowa miałaby się rozpocząć dopiero w 2012 roku i trwać ok. 12 miesięcy.

W tym roku urzędnicy ogłosili przetarg na koncesję na budowę obu parkingów. Aktualnie szukają inwestorów. Miasto chce, aby oba powstały w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego, to znaczy, że to firma wykłada pieniądze na budowę i zarządza parkingiem.
Nawet gdy powstaną podziemne parkingi, nie będzie łatwiej postawić auta w centrum Katowic... Bo budowa parkingów wiąże się z likwidacją miejsc postojowych naziemnych, więc po powstaniu parkingów miejsc może być tyle samo, co obecnie, albo i mniej.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto