Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z muzykami grupy Dżem - Maciejem Balcarem oraz z Benedyktem Otrębą

Ola Szatan
Janusz Borzucki, Maciej Balcar, Zbyszek Szczerbiński, Beno Otręba, Jerzy Styczyński  - Dżem podczas nagrania płyty.
Janusz Borzucki, Maciej Balcar, Zbyszek Szczerbiński, Beno Otręba, Jerzy Styczyński - Dżem podczas nagrania płyty. fot. Materiały prasowe.
Z wokalistą Maciejem Balcarem oraz z basistą Benedyktem Otrębą, muzykami grupy Dżem, rozmawia Ola Szatan.

Sześć długich lat minęło od premiery waszej ostatniej płyty. Jutro za sprawą albumu "Muza" dyskografia Dżemu powiększy się o kolejne wydawnictwo.
Beno Otręba: Czuję ogromny oddech ulgi, że wszystko, co zamierzaliśmy, zostało zrobione do końca. Oczywiście były pewne wątpliwości co do tego, jak ta płyta ma wyglądać. Weszliśmy do studia chyba w marcu, a skończyliśmy miesiąc temu.

Ale choć na pierwszy rzut oka tak to nie wygląda, ale jednak proces realizacji można porównać do swoistego toru z przeszkodami...
Maciej Balcar: Ta przerwa tak naprawdę wynika z dwóch niezależnych, ale równie ważnych sytuacji, które wydarzyły się w Dżemie. Pierwszą był nasz wypadek, który wydarzył się w 2005 roku. Straciliśmy wtedy Pawła Bergera, naszego klawiszowca. Po podjęciu decyzji, że jednak będziemy grać dalej z Jasiem Borzuckim, który zajął miejsce Pawła, musieliśmy się w zespole zwyczajnie dotrzeć. Zespół musiał się na nowo skonsolidować i stać się jednością. Druga rzecz to koncerty. My naprawdę dużo gramy, nie wiem ile zespołów w Polsce gra ponad sto koncertów rocznie. Nie oznacza to wyłącznie stu dni zajętych, bo występu w Białymstoku czy w Suwałkach nie da się w ten sposób przeliczyć - to już są całe dwa dni wyjęte z życiorysu.

Czyli połowę życia spędzacie w busie i w trasie...
Maciej Balcar: A każdy z nas ma rodzinę, która też upomina się o swoje. Jak przyjeżdżamy do domu, to wolny czas staramy się poświecić najbliższym. Ja ponadto mam spektakl "Jesus Christ Superstar" w Teatrze Rozrywki i dodatkowe rzeczy, w których uczestniczę. Nie jest prostą rzeczą nagranie płyty, zwłaszcza gdy z jednej strony chce się zrobić dobry i przemyślany materiał, a z drugiej strony nie ma się żadnego ciśnienia, by uczynić to jak najszybciej. Dżem przez lata udowodnił, że potrafi nagrywać ciekawe płyty i te utwory potem na długo zostają w pamięci.

"Muza" to nowy rozdział w historii Dżemu?
Beno Otręba: Myślę, że każda nasza płyta jest zarówno kontynuacją, jak i czymś nowym. Każdy album jest najważniejszy i najlepszy, bo inaczej byśmy go nie robili. "Muza" jest osadzona w starym klimacie Dżemu. Sięgamy do korzeni i pewnie tak już pozostanie do końca naszej działalności.

Maciej Balcar: Całej naszej kapeli wydaje się, że będzie to jedna z najlepszych płyt Dżemu. Porównywalna z tymi najlepszymi. Aczkolwiek wiadomo - można by jeszcze tysiąc rzeczy zrobić i poprawić, co jest największą "zdradą" w dzisiejszym świecie. Kiedyś wchodziło się do studia, miało się kilka godzin, żeby coś nagrać i było "po sprawie". Albo wyrzucało się to do śmieci, albo można było coś z tym materiałem zrobić. Teraz postęp technologiczny jest na tyle zaawansowany, że da się w nieskończoność poprawiać. Ale też nie o to chodzi.

To pierwsza płyta z Januszem Borzuckim w składzie. Jak widać i słychać, znaleźliście wspólną linię.
Maciej Balcar: Na pewno osobowościowo od samego początku wpasował się w zespół. Prywatnie jest bardzo sympatycznym i bezkonfliktowym człowiekiem i tutaj w dużym stopniu przypomina Pawła, który był ostoją spokoju. Natomiast Jasiu gra zupełnie inaczej niż Paweł. Zresztą nie o to chodziło, żeby znaleźć muzyka, który identyczne będzie odgrywał utwory. Tak samo jak kolegom nie chodziło o to, żeby znaleźć nowego Riedla, który będzie identycznie się zachowywał i tak samo śpiewał. Wszystkim zależało na tym, by zachować charakter zespołu. Paweł był bardzo majestatyczny w grze, bardzo wtopiony w sekcje rytmiczną, zupełnie inny niż Jasiu, który gra swobodnie. Natomiast jest to na tyle bystry muzyk, doskonale znający historię i repertuar Dżemu, że wiedział, jak pokazać siebie.

Nowy album znów nagrywaliście w studiu Radia Katowice.
Beno Otręba: Dla nas to było takie przeżycie sentymentalne. Tam Dżem nagrywał pierwszego singla w historii. Wszystko było w zasadzie tak samo jak kiedyś, całe ustawienia... obudziło to wspomnienia. No i mieliśmy bardzo blisko do domu (śmiech).


Płyta i czat z Dżemem w DZ

Już we wtorek 16 listopada, dokładnie w dniu premiery "Muzy" - płyty grupy Dżem, w redakcji DZ będziemy gościć dwóch muzyków tej legendarnej śląskiej kapeli: gitarzystę Adama Otrębę (gitarzystę) i klawiszowca Janusza Borzuckiego.

Na gorąco swoimi wrażeniami dotyczącymi najnowszego albumu członkowie Dżemu podzielą się w trakcie specjalnego czatu internetowego, zorganizowanego przez naszą redakcję.

Czytaj więcej w serwisie specjalnym Nasze czaty

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto