Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Województwo górnośląskie według RAŚ

Marcin Zasada
Wojewoda w Opolu, Sejm Śląski i Urząd Marszałkowski w Katowicach. Województwo górnośląskie z Opolszczyzną, ale bez Częstochowy i być może Zagłębia i powiatu żywieckiego - to tylko część pomysłów Ruchu Autonomii Śląska na zreformowanie regionu, który terytorialnie miałby wrócić do swojego historycznego kształtu. Koncepcja ta, jak i nasz wczorajszy tekst opisujący początek starań RAŚ o reintegrację Opola i Katowic, wzbudził skrajne reakcje i duże emocje po obu stronach wojewódzkiej granicy.

Motorem tej reintegracji miałaby być więź łącząca obie, niepotrzebnie podzielone części Śląska. Według autonomistów, podział ten dokonał się głównie wskutek błędów lokalnych polityków, przed wprowadzeniem reformy administracyjnej w 1998 roku.

- Śląscy działacze ówczesnego AWS-u byli przekonani, że Opole i tak zostanie wchłonięte do jednego wielkiego województwa śląskiego. Katowickie elity nie spodziewały się, że Opole obroni niezależność - mówi Jerzy Gorzelik, lider RAŚ.

W tej obronie opolanie mieli takich sojuszników, jak choćby Aleksandra Jakubowska, wówczas wschodząca gwiazda SLD rodem z… Pruszkowa. Jej zaangażowanie w walce o wojewódzkie przywileje, Opole nagrodziło jednym z najlepszych wyników w wyborach do Sejmu w 1997 roku. Batalia ta umożliwiła też kariery regionalnym działaczom. Ryszard Wilczyński, przed dziesięcioma laty przewodniczący sejmiku samorządowego, dziś jest wojewodą. I tak, jak dziesięć lat temu, tak dziś mówi "nie" mariażowi z sąsiadami z Czarnego Śląska. - Jeśli ktoś myśli, że w obrębie nowych granic będziemy szczęśliwsi, to głęboko się myli. My już zadecydowaliśmy. Niech RAŚ zbawia świat w swoim województwie - irytuje się .

Opolan nie przekonują argumenty autonomistów o wspólnocie interesów, bo jak podkreślają, sami potrafią o nie zadbać. Pokazują to choćby ogólnopolskie rankingi korzystania z unijnych pieniędzy - w szybkości i skuteczności ich wydawania, Opolszczyzna jest w ścisłej czołówce kraju.

- Choć pochodzę z Nikiszowca, sama walczyłam o administracyjną odrębność Opolszczyzny. Nie likwidujmy pewnych podziałów tam, gdzie ludzie tego nie chcą - uważa prof. Dorota Simonides, jeden z największych autorytetów na Śląsku Opolskim.

Innego zdania jest Kazimierz Kutz. - Ten podział należy zlikwidować, bo jest sztuczny i absurdalny. Będę mocno sekundował pomysłowi RAŚ - deklaruje.

RAŚ przygotowuje się właśnie do mozolnego tłumaczenia sąsiadom, że rachityczne województwo opolskie prędzej czy później i tak zniknie z mapy Polski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Województwo górnośląskie według RAŚ - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto