18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Tomczykiewicz: Doceniono mnie i Śląsk

Redakcja
fot. WOJCIECH BARCZYńSKI
Z Tomaszem Tomczykiewiczem, nowym przewodniczącym Klubu Parlamentarnego PO, rozmawia Aldona Minorczy-Cichy

Nową funkcję traktuje pan jako osobisty awans, czy też docenienie pracy śląskiej Platformy Obywatelskiej?

Oczywiście, że w pewnym sensie to jest osobisty sukces, ale nie zapominam, że tak naprawdę wszyscy na Śląsku na to ciężko pracowaliśmy. W każde wybory mieliśmy w regionie świetny wynik. To zostało zauważone i docenione.

To prawda, że premier Donald Tusk objęcie tej jednej z najważniejszych funkcji w partii zaproponował panu już dwa tygodnie temu podczas wspólnego oglądania mundialu?

To była nieformalna rozmowa przed meczem półfinałowym. Trochę czasu minęło zanim się zgodziłem. To duży obowiązek, łączący się m.in. z częstszym przebywaniem w Warszawie.

W mediach pojawiły się informacje, że pana kandydatura jest wygodna dla premiera, bo jest pan jego zaufanym człowiekiem. To w efekcie ma pozwolić Tuskowi na kierować klubem "z tylnego siedzenia". Jak pan to skomentuje?

Klub to przedłużenie prac rządu. My pracujemy nad wprowadzeniem ustaw, które rząd przygotowuje. Takie wzajemne relacje i zależności to oczywista sprawa.

Czy zachowa pan funkcję szefa największego regionu?

Zachowam funkcję, ale część moich obowiązków spadnie na zastępców, na Wojciecha Saługę i Leszka Piechotę.

Przed panem ogromne polityczne wyzwanie. Kim będą pana najbliżsi współpracownicy?

Mam dwa tygodnie na prowadzenie negocjacji w tej sprawie. Nie chcę ujawniać teraz nazwisk. Na pewno na wzór śląski w prezydium będzie zdecydowanie więcej kobiet.

W wypowiedziach dla mediów nie wymienił pan Janusza Palikota. Czy to nie błąd? Kto będzie teraz głośno mówił to, co wielu myśli?

Mówić może także, nie będąc w prezydium. Potrzebni są mi ludzie przywykli do ciężkiej merytorycznej pracy, a to Januszowi niespecjalnie wychodzi.

Jak pan odbiera zaostrzenie w ostatnim czasie stosunków z PiS? Czy jako szef klubu będzie się pan starał zakończyć tę polsko-polską wojnę? Widzi pan szansę na porozumienie, czy podejmie pan rękawicę?

Będziemy po prostu robić swoje, a nie użerać się z opozycją. Zostaliśmy posłami, by pracować dla obywateli, którzy nas wybrali.

Najbliższe miesiące będą bardzo gorące i to nie tylko w stopniach Celsjusza. Czy zaangażuje się pan w wybory samorządowe na Śląsku? Macie pomysł na kampanię?

To rozegra się w poszczególnych miastach. Każde z nich ma swoją specyfikę, jednej recepty na wygraną nie ma. Niewątpliwie jednak kandydaci Platformy Obywatelskiej będą mogli liczyć na moje poparcie.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tomczykiewicz: Doceniono mnie i Śląsk - Dąbrowa Górnicza Nasze Miasto

Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto