Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Celem katowiczan jest powrót do ekstraklasy

R.Musioł, J. Przybytek
Na poniedziałkową sesję przyszli także kibice GieKSy
Na poniedziałkową sesję przyszli także kibice GieKSy fot. Marzena Bugała
Dwa miliony złotych - tyle pieniędzy, z ubiegłorocznej nadwyżki budżetowej, przeznaczą Katowice na akcje spółki Górniczy Klub Sportowy "GieKSa" Katowice. W poniedziałek radni przegłosowali uchwałę w tej sprawie.

- Ta kwota posłuży do podniesienia kapitału spółki, który obecnie wynosi 6 mln 100 tys. złotych - wyjaśnia pracownik klubu i jednocześnie radny, Piotr Hyla. Oznacza to, że do miasta należeć będzie ok. 25 procent akcji.

- Miasto będzie gwarantem, że klub będzie istniał, zachowa nazwę i swój herb. To budowanie bazy sportowej przy ul. Bukowej - uzasadniała projekt uchwały o zakupie akcji wiceprezydent Katowic Krystyna Siejna. W tym samym tonie wypowiada się radny Hyla.

- Katowice będą gwarantem, że siedziba GKS, herb i miejsce w lidze pozostaną w tym mieście, bo zgodnie z warunkami zaakceptowanymi podczas przekazywania klubu ze stowarzyszenia do spółki, takie zasadnicze decyzje muszą być podejmowane jednomyślnie. Trudno sobie wyobrazić, by miasto zgodziło się na wyprowadzenie klubu - zaznacza. Mimo że radni projekt poparli, bez wątpliwości się nie obyło.

- Skoro mówimy o zaangażowaniu miasta w klub, to być może warto opracować przy tej okazji program, plan rozwoju sportu i promocji - proponował Adam Warzecha.

Głównym akcjonariuszem klubu jest powiązana z Centrozapem spółka Centro-PromSport, której prezesem jest były szef klubu z Bukowej Jan Furtok. W nowej strukturze będzie pełnił rolę dyrektora sportowego, a fotel prezesa przypadnie Jackowi Krysiakowi, zasiadającemu w radzie nadzorczej Centrozapu.

- Myślę, że w zarządzie nowej spółki znajdą się dwie osoby - dodaje kurator klubu, Wojciech Cygan.

W przyszłości udziały miasta w spółce mogą spaść do około 15 procent. - Stanie się tak wtedy, gdy do spółki przystąpi kolejny udziałowiec, z którym trwają już zaawansowane rozmowy - przyznaje Hyla.

Najprawdopodobniej chodzi o Energomontaż Południe lub Grupę Famur, ale z tą drugą negocjacje nie są aż tak intensywne. W kuluarowych rozmowach można jednak było usłyszeć, że jeden ze scenariuszy przewiduje także... zwiększenie pakietu akcji posiadanych przez miasto. Wiązałoby się to jednak z kolejnym dofinansowaniem klubu z kasy miasta.

Kolejny zastrzyk gotówki nie rozwiązuje jednak problemów finansowych klubu. W czasie sesji poinformowano, że dług GKS wynosi około czterech milionów złotych, co oznacza, że po wprowadzeniu kuratora udało się spłacić połowę zaległości powstałych w wyniku rządów Stowarzyszenia. Posunięciom gabinetowym towarzyszą ruchy sportowe. Katowiczanie pożegnali siedmiu swoich zawodników i są blisko przeprowadzenia znaczących transferów. Roczną umowę podpisał też nowy trener, Dariusz Fornalak, który zastąpił Roberta Moskala.

- Celem klubu jest powrót do ekstraklasy, ale o tym, czy będzie on możliwy już w tym sezonie, porozmawiamy po zakończeniu transferów - stwierdził nowy trener GieKSy, który był już kiedyś bliski przejęcia zespołu z Bukowej, ale - po uzgodnieniu szczegółów kontraktu - w ostatniej chwili wybrał ofertę Zagłębia Lubin.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Celem katowiczan jest powrót do ekstraklasy - Katowice Nasze Miasto

Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto