Dołek w jaki wpadła katowicka drużyna wygląda na dość głęboki i nie wiadomo czy w tym sezonie zdobędzie ona jeszcze jakieś punkty. GieKSa ogromne problemy ma zwłaszcza ze zdobywaniem goli. Katowiczanie od 383 minut gry nie potrafią w lidze pokonać bramkarzy rywali. Kontuzje czołowych napastników sprawiły, że w ataku gości zagrał młody Remigiusz Malicki. 20-letni napastnik miał po przerwie kilka okazji strzeleckich, ale ani razu nie trafił w bramkę Floty. W samej końcówce minimalnie celu chybił również Arek Ryś.
Gospodarze objęli prowadzenie w 26 min. po strzale Charlesa Uchenny Nwaogu. 20-letni Nigeryjczyk po podaniu doświadczonego Grzegorza Skwary uderzeniem w okienko pokonał Jacka Gorczycę udokumentowując przewagę Flory w I połowie. GKS stracił w Świnoujściu nie tylko punkty, ale także Jakuba Dziółkę i Kamila Cholerzyńskiego. Pier-wszy jeszcze przed przerwą doznał kontuzji, a drugi w końcówce za kartki wyleciał z boiska.
Flota Świnoujście - GKS Katowice 1:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Charles Uchenna Nwaogu (26)
Widzów 1500
Sędziował Adam Lyczmański (Bydgoszcz)
Flota Żukowski - Fechner, Mazurkiewicz, Rygielski, Kubowicz - Krajanowski, Niewiada, Skwara (66. Pruchnik), Jarmuż (84. Ciarkowski) - NwaoguI, Arifović.
GKS Gorczyca - Sroka, Dziółka (24. Uszalewski), Ryś, Niechciał - Małkowski (46. Dudzic), CholerzyńskiIII (83), G. Nowak, Hołota, Plewnia - Malicki (76. M. Nowak).
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?