Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Unia zmniejszy dotację na zakup nowoczesnych pociągów typu Elf?

Michał Wroński
Na zakup ośmiu nowoczesnych pociągów typu Elf trzeba będzie prawdopodobnie wyłożyć z wojewódzkiego budżetu dodatkowe 27 milionów złotych. Jak to możliwe, skoro wartość podpisanego z bydgoską firmą PESA kontraktu nie uległa zmianie?

To efekt decyzji Urzędu Zamówień Publicznych, który po kontroli przeprowadzonego w ubiegłym roku przetargu uznał, iż jego autorzy postawili potencjalnym oferentom zbyt wygórowane wymogi. Najwięcej zastrzeżeń wzbudził zapis, umożliwiający start w przetargu wyłącznie tym firmom, które w przeszłości dostarczyły innym klientom osiem takich składów. Zdaniem przedstawicieli UZP taki warunek faworyzuje dużych producentów, dyskryminując resztę firm.

- Wymóg taki prowadził zatem do ograniczenia uczciwej konkurencji - komentuje Anita Wichniak-Olczak, rzeczniczka UZP. Jak podkreśla, urzędnicy powinni raczej się skupić na tym, czy oferenci dysponują wiedzą, wykwalifikowaną kadrą i sprzętem, pozwalającym wykonać zlecenie, a nie liczyć im już wyprodukowane pociągi.

- Nie można wykluczyć, że wykonawca mający doświadczenie w dostarczeniu mniejszej liczby tego rodzaju pojazdów, byłby również w stanie wykonać przedmiotowe zamówienie - dodaje rzeczniczka UZP.

Przypomnijmy: Elfy na śląskich torach miały pojawić się w 2011 roku. Na zakup ośmiu pociągów Urząd Marszałkowski przeznaczył ponad 187 milionów złotych. 85 procent kosztów kwalifikowanych zakupu (to wartość inwestycji netto, w tym wypadku - 128 mln zł), wynoszących 108,8 mln zł miała pokryć dotacja z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Wkład własny miał wynieść 78,2 mln złotych. W przypadku unijnego dofinansowania istnieje jednak swoisty "taryfikator", który uzależnia otrzymanie maksymalnej wysokości dotacji od spełnienia konkretnych wymogów. Jednym z nich jest "otwarcie rynku zamówień na konkurencję". Dlatego też po zastrzeżeniach UZP urzędnicy marszałka liczą się z tym, że trzeba będzie skorygować montaż finansowy przedsięwzięcia. Wysokość dotacji może spaść do niespełna 64 proc. kosztów kwalifikowanych zakupu (81,6 mln zł), co oznacza, że wkład własny wzrośnie do 105,4 mln złotych.

Czy tak się stanie, będzie wiadomo, kiedy prawnicy marszał-ka Bogusława Śmigielskiego zakończą analizę stanowiska UZP. Sam marszałek nie kryje jednak zaskoczenia.

- Przy tak dużym przetargu nie możemy poprzestać jedynie na kryterium ceny i oświadczeniu oferenta, że jest w stanie podołać zadaniu. Musimy mieć potwierdzenie jego doświadczenia. Dziwne jest zresztą, że specyfikacja tego przetargu była dokładnie taka sama, jak podczas przetargu, w wyniku którego kupiliśmy "Flirty", a wówczas nikt nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń - argumentuje Bogusław Śmigielski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto