Przypomnijmy, że pod koniec 2008 roku gmina Jeleśnia wyłożyła ponad 200 tys. zł na przygotowanie pomieszczeń dla wyjazdowego zespołu ratowniczego. Punkt mieści się w budynku miejscowego Ośrodka Zdrowia. Wybudowano nawet garaż dla ambulansu. W pierwszym kwartale tego roku wszystko było już gotowe. Wojewoda wygospodarował więc pewną pulę pieniędzy. Dzięki temu karetka mogła funkcjonować przez trzy miesiące, a dokładnie od sierpnia do września oraz od 1 grudnia do dzisiaj.
Poczyniono też starania, aby na 2010 rok załatwić kontrakt na całe 12 miesięcy. W listopadzie wydawało się, że sprawa jest już niemal przesądzona i wszystko zakończy się sukcesem. Jednak w ostatnich dniach wszystkie plany się rozmyły.
- Dowiedziałem się, że w przyszłym roku nie ma pieniędzy na karetkę dla Jeleśni. To skandal - piekli się Jan Jafernik, radny powiatowy, który był jednym z inicjatorów powstania zespołu ratowniczego w tej części powiatu.
Swojego oburzenia nie kryją także władze gminy.
- Albo niech ta karetka będzie przez cały rok, albo w ogóle - kwituje Władysław Mizia, wójt Jeleśni. Dodaje, że ma już dość ciągłych zawirowań wokół tego tematu. - Chodziło głównie o skrócenie czasów dojazdów do chorych. Dopiero przekonają się, kto miał rację, gdy ludzie zaczną umierać - komentuje Mizia.
Turyści i mieszkańcy powiatu żywieckiego są rozczarowani.
- Pogotowie jest nam potrzebne nam miejscu. Gdy jakiś czas temu mąż zasłabł, czekałam na pomoc z Żywca ponad 20 minut - opowiada Małgorzata Smagoń, mieszanka Jeleśni.
Karetkę dla tej części Żywiecczyzny starał się wywalczyć na cały przyszły rok Adam Matusiewicz, wicewojewoda śląski.
- Na trzy miesiące tego roku udało nam się zaoszczędzić trochę pieniędzy, ale na 2010 rok nie uda się wykroić z budżetu już ani złotówki - twierdzi wicewojewoda Matusiewicz.
Podkreśla, że zdaje sobie sprawę, że ludzie mogą czuć się rozżaleni. Dlatego stara się jakoś zaradzić tej sytuacji.
- Zasugerowałem dyrektorowi żywieckiego ZZOZ, aby przesunął jedną z trzech karetek stacjonujących w Żywcu do Jeleśni na okres trzech miesięcy, bo nie wyobrażam sobie, aby na zimę Korbielów był bez zabezpieczenia medycznego - zaznacza Matusiewicz.
Zapewnia jednocześnie, że w pierwszym kwartale 2010 roku będzie zabiegał w Warszawie o pieniądze na zespół karetkowy dla tego rejonu na pozostałą część roku .
Pojawiła się jeszcze jedna sporna kwestia. Wicewojewoda chce, aby na kwartał z Żywca do Jeleśni przesunąć zespół specjalistyczny, czyli z lekarzem.
- Nie zgodzę się na to, bo w Żywcu stacjonuje tylko jedna karetkę specjalistyczna i dwie podstawowe - twierdzi Antoni Juraszek, dyrektor żywieckiego szpitala.
Dodaje, że na te trzy miesiące może skierować do Jeleśni jedynie zespół podstawowy.
- To już i tak zachwieje czasy dojazdów pogotowia w inne części powiatu, m.in. w okolice Łodygowic, Międzybrodzia czy Ślemienia - podsumowuje.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?