Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

25-lecie Hospicjum Cordis: Wernisaż karykatur znanych Ślązaków [ZDJĘCIA]

Olga Krzyżyk
25-lecie Hospicjum Cordis
25-lecie Hospicjum Cordis Arkadiusz Ławrywianiec/Dziennik Zachodni
Wernisażem karykatur znanych i charakterystycznych Ślązaków rozpoczęły się obchody 25-lecia Hospicjum Cordis w postindustrialnych, postkopalnianych wnętrzach restauracji Szyb Bończyk w Mysłowicach. Obrazy namalował tyski rysownik Marek Grela. Cykl karykatur, na których można zobaczyć m.in. Artura Rojka, Otylię Jędrzejczak, Joannę Bartel, Krzysztofa Wielickiego, czy Olgierda Łukaszewicza i Piotra Kupichę, młody rysownik nazwał SMILEsia, czyli uśmiech Śląska.

Marek Grela przygotował dwa komplety karykatur. Ten, co można oglądać dzisiaj podczas wernisażu, powieszony zostanie na ścianach katowickiego hospicjum. Drugi komplet, z autografami sportretowanych Ślązaków, wystawiony zostanie na szereg licytacji, które mają przynieść pomoc finansowa dla Hospicjum Cordis.

Dzisiejsza wystawa karykatur Marka Greli uświetnia 25-te urodziny Hospicjum Cordis. I chociaż temat jest poważny, to nie można odmówić tego Hospicjum Cordis, że od zawsze jest tam uśmiech.

- Jesteśmy na SMILEsi, bo człowiek który odchodzi potrzebuje uśmiechu. Wyrazem miłości jest obecność, i za tę obecność dziś państwu dziękuję – witała się z zebranymi gośćmi Jolanta Grabowska-Markowska, założycielka i od początku prezeska Społecznego Towarzystwa Hospicjum Cordis.

Na jubileuszu hospicjum nie mogło zabraknąć też wspomnień, dlatego zebrani goście, gwiazdy i wolontariusze obejrzeli krótki film, a raczej opowieść o historii hospicjum, o pacjentach, chwilach trudnych, ale także radosnych.

Hospicjum Cordis, jak powiedział sam autor karykatur Marek Grela to właściwie dom, a nie hospicjum, To jest miejsce, gdzie się rozmawia, modli, pije się kawę, ale przede wszystkim się żyje. Żyje się godnie. Dlatego właśnie młody artysta postanowił połączyć swój projekt z pomocą dla hospicjum.

- Chciałem wykorzystać potencjał znanych osób. Pomaganie wcale nie musi być smutne – mówił podczas wernisażu Marek Grela, autor karykatur.

Podczas dzisiejszej imprezy oprócz autora karykatur Marka Greli najważniejsi byli wolontariusze oraz doktor Jolanta Grabowska-Markowska. Wszyscy razem stanęli na scenie i to dla nich zebrani goście wstali z miejsc i klaskali, dziękując i gratulując. Nie zabrakło także gromkiego sto lat.

-Dziś obchodzimy 25-lecie, jednak miejsce naszych sukcesów jest w niebie – podsumowała Jolanta Grabowska-Markowska.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto