Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pszczyna

Sylwia Plucińska
Schody i podjazd są strome. Ale nie dało się tego inaczej rozwiązać. To typowe dwa mieszkania w bloku na osiedlu Piastów. Tyle że połączone. Krystyna Fuławka, przewodnicząca pszczyńskiego koła Polskiego Stowarzyszenia ...

Schody i podjazd są strome. Ale nie dało się tego inaczej rozwiązać. To typowe dwa mieszkania w bloku na osiedlu Piastów. Tyle że połączone. Krystyna Fuławka, przewodnicząca pszczyńskiego koła Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym, mieszka dwa kroki stąd. Marzyło się jej lokum, w którym można by urządzić świetlicę terapeutyczną dla starszych podopiecznych (młodszymi i z głębszymi dysfunkcjami opiekuje się Dzienny Ośrodek Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczy przy ul. Antesa).

Pewnego dnia zauważyła, że w oknach pomieszczeń na parterze nie ma firanek. Udało się jej przekonać dyrektora Pszczyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, żeby wynajął lokal Stowarzyszeniu. Potem, razem z pracownikami i rodzicami, wyszykowali trzy pokoje, kuchenkę, łazienkę i minihol, który służy jako garderoba. Z dwóch metalowych szyn zrobiono wjazd dla wózków, bo Ania i Tomek nie chodzą.

Jerzy Wojciechowski, który jest tu kierowcą, terapeutą i złotą rączką do wszystkiego, każdego ranka przywozi stowarzyszeniowym busikiem Tomka, Karola, Monikę, Sylwka, Jarka, Seweryna, Łukasza, Joasię, Helcię i innych. Razem 29 podopiecznych z Pszczyny i okolicznych wiosek oraz z gminy Czechowice-Dziedzice. Mieszkający w Łące Krzysiek przyjeżdża sam na rowerze nawet o tej porze roku. Mówi o sobie "zuch jestem" i rzeczywiście jest nim. Kilka razy zaliczył już z panem Jurkiem Pętlę Beskidzką, byli także na górze Żar. Koło ma swój Klub Rowerzysty Włóczykije. Kto woli i potrafi chodzić - należy do Klubu Zdobywców Szczytów Świetliki.

Podopieczni są w wiąkszości dorosłymi ludźmi o różnym stopniu upośledzenia. Na przykład Irenka regularnie wypożycza książki w bibliotece. Ostatnio czytała powieść o Henryku VIII. Koledzy wybrali ją sekretarzem swojego "rządu".

- Sami uznali, że jest im potrzebna grupa, która będzie przewodzić reszcie. Wybory odbywają się co roku. Każdy może kandydować i głosować. Mamy nawet urnę do wrzucania kartek wyborczych - mówi Bogusława Bularz, kierowniczka świetlicy.

W tym roku oprócz Irenki Gaży w rządzie zasiadają: Tomek Buczak - premier i jego zastępca Sylwester Głąbek. Posłami zostali: Dorota Hutyra, Krzysztof Klimowicz i Karol Lipus.

- Pozostali to nasi doradcy - mówi premier Tomek.

Życie świetlicy toczy się według własnej konstytucji, która - podobnie jak wszystkie ważne sprawy - zapisana jest w specjalnym zeszycie. Zamyka się w siedmiu punktach. Najważniejsze z nich to: "Nie obgadujemy się", "Problemy zgłaszamy do zarządu", "Mówi tylko jedna osoba", "Zakaz przeklinania".

Rząd (lub zarząd, jak się czasem nazywają) opracował też tematy na spotkania z psychologiem. Chcą porozmawiać o odwadze, pomocy biednym i słabszym, co to jest bezsilność, a także "Co zrobisz, jak ktoś ci zaproponuje pomoc?".

- Kiedyś zastanawiali się, co zrobiliby z wygraną w Dużym Lotku. Nikt, jak stwierdzili, nie zatrzymałby pieniędzy dla siebie. Chcieliby za nie zbudować wspólny dom, w którym mogliby zamieszkać, kiedy zabraknie rodziców - mówi Bogusława Bularz.

• Pszczyński zamek gościł wiele koronowanych głów. Pierwszą z nich była królowa Bona Sforza, która zatrzymała się tu w czasie podróży z Bari do Krakowa 10 kwietnia 1518 roku.

• W 1748 roku miasto - po raz czwarty w swoich dziejach - spłonęło podczas pożaru. Odbudowa trwała blisko 40 lat. Ogień na szczęście nie sięgnął jednak zamku.

• Róg myśliwski - plesówka - został tak nazwany na cześć Pszczyny, bo tutaj za panowania Jana Henryka XI pojawiły się pierwsze egzemplarze rogu.

• Sala Lustrzana w pszczyńskim zamku była niegdyś jadalnią, w której właściciele przyjmowali gości. Po obu jej stronach wiszą kryształowe lustra, z których każde ma 14 m kw. powierzchni.

• Muzeum Zamkowe jest niemal obowiązkowym punktem zwiedzania każdej wycieczki, która wyprawia się do Pszczyny. W 2006 roku odwiedziło je 161.700 osób (w tym uczestnicy koncertów i spotkań).

• W zabytkowym parku znajdują się cztery nekropolie: Hochbergów, Anhaltów, cmentarz św. Jadwigi i cmentarz żołnierzy radzieckich.

Żuberek i oblaty

Długo, długo Pszczyna nie mogła się dorobić oryginalnych pamiątek czy specjalności kulinarnych, które byłyby z nią kojarzone. Ale już są. Przebojem wszedł na rynek pamiątkarski żuberek z zawiązaną na karku bordową apaszką z napisem Pszczyna. Sympatycznym pluszakiem obdarowują oficjalnych gości władze miasta, a każdy może go sobie kupić w Biurze Informacji Turystycznej w Bramie Wybrańców przy zamku. Zwierzaczki są w trzech wielkościach i różnych cenach (20, 32, 40 zł). Patent i produkcja nie należą jednak do żadnego miejscowego wytwórcy, lecz do spółdzielni w Sandomierzu.

Za to rodzime są Pszczyńskie oblaty - okrągłe wafle przekładane pikantnymi lub słodkimi masami. Opakowanie kosztuje 4-5 zł, a chrupiąc takiego wafla możemy jeszcze dowiedzieć się co nieco o historii miasta i jej zabytków, ponieważ tekturowe pudełka ilustrują zdjęcia i adekwatne opisy - także w języku angielskim.

Nie taka mała ta Pszczyna

Gdyby w latach 90. zeszłego wieku nie została zmieniona Ustawa o samorządzie gminnym, Pszczyna prawdopodobnie miałaby dziś prezydenta, jak Mysłowice czy Siemianowice Śląskie. Nowelizacja ustawy podniosła jednak poprzeczkę demograficzną - 50 tys. mieszkańców już nie mogło liczyć na taki awans. A Pszczyna ma 50,5 tys. mieszkańców (dane z końca 2006 r.), więc nadal ma w ratuszu burmistrza i chyba długo będzie go miała, jeśli przyrost naturalny pozostanie na obecnym poziomie, czyli ułamka procent na rok. Nie pomoże nawet napływowa ludność, której w ostatnich latach wciąż przybywa. Ludzie, którzy cenią spokój i zieleń, chętnie kupują tu działki budowlane i mieszkania.

Przyjezdni postrzegają Pszczynę jako niewielkie miasteczko, a przecież obszarowo wcale nie jest taka mała. Gmina ma 174 km kw. powierzchni, czyli jest większa od Mysłowic czy Siemianowic. Zajmuje nieco ponad 1 procent obszaru województwa śląskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak przygotować się do rozmowy o pracę?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto