- Część osób była początkowo nieufna. Zatrzymywali się dopiero, kiedy usłyszeli, że to akcja katolickiego ośrodka. Niektórzy młodzi ludzie reagowali zaś z dużym rozbawieniem - mówi ks. Bogdan Peć, dyrektor i założyciel ośrodka.
Wtorkowa akcja to pomysł na zebranie pieniędzy na budowę nowej siedziby.
- Potrzebujemy jeszcze 2 mln zł. Z pracami chcielibyśmy ruszyć już na wiosnę przyszłego roku - wyjaśnia ks. Bogdan Peć.
Dom Nadziei przyjmuje uzależnionych zwłaszcza od narkotyków w wieku od 14 do 21 lat. Najmłodszy pacjent miał zaledwie 12 lat. Od początku istnienia Fundacji przez Dom Nadziei przewinęło się niemal 1300 osób. Obecnie mieści się w Bytomiu-Bobrku w dawnym klasztorze Elżbietanek. Budynek jest stary i niedostosowany do potrzeb szpitala.
Fundacja ma jednak obiecaną nową działkę, na której ma stanąć nowy ośrodek. Jest już jego projekt. Nowy dom będzie miał hostel, sale lekcyjne, jadalnię, sale do terapii zajęciowej oraz kaplicę. Więcej informacji na
www.domnadziei.pl."Dilerom" ziół towarzyszył wczoraj 30-osobowy chór Uniwersytetu Ekonomicznego.
Czytaj też: Katowiczanie wcale nie boją się spalarni śmieci
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?